Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Podcast: Rabin Kaliszer wskazał Żydom drogę do Izraela. Dzisiaj w Toruniu jest niemal zapomniany
O jednym wielkim człowieku z Torunia, Koperniku, słyszał każdy. Drugi, rabin Cwi Hirsz Kaliszer, jest praktycznie zapomniany nawet w mieście, w którym żył i pracował w XIX w. Rabin Kaliszer napisał wielkie dzieło "Deriszat Syjon", które stworzyło religijny fundament dla powrotu Żydów do Palestyny. Metodą realizacji tej pozytywnej, mesjanistycznej wizji nie miał być cud, tylko wytrwała praca. W ten sposób wybitny rabin z Torunia na trwałe wpisał się w historię współczesnego Izraela.
Rabin Cwi Hirsz Kaliszer (Wikicommons)
Odległość między pomnikiem Kopernika na rynku w Toruniu a drzwiami do kamienicy, w której w drugiej połowie XIX w. żyła rodzina wybitnego rabina Cwi Hirsza Kaliszera dzieli dwadzieścia kroków. O ile jednak ten pierwszy jest powszechnie znany, to o drugim nie słyszano nawet w księgarni znajdującej się obecnie na parterze jego dawnego domu. Nawet nie przetłumaczono na Polski jego wielkiego dzieła "Deriszat Syjon", które dało religijne podstawy dla powrotu Żydów do ziemi Izraela.
Rabin Kaliszer z rodziną zamieszkał w Toruniu na początku XIX w. i pozostał w mieście do śmierci w 1874 r. Pracował w synagodze, która znajdowała się kilkadziesiąt metrów dalej, a jego słowa odbijały się szerokim echem w całej Europie. Nie tylko interpretował pisma, ale także twierdził, że Żydzi powinni powrócić do Palestyny i ją skolonizować. Nie oczekiwał jednak cudu i nie zamierzał obarczać Boga odpowiedzialnością za ziszczenie tego marzenia. Był przekonany, że tylko "narodowa zaradność", czyli ciężka praca i pomysłowość pozwolą ten cel zrealizować.
O zaradności świadczy też historia jego wielodzietnej rodziny. O ile sam wynagrodzenia nie pobierał, bo twierdził, że praca rabina jest służbą, nie interesem, to już jego synowie należeli do elity finansowej Torunia, o czym świadczą udokumentowane podatki, które płacili. Samemu Kaliszerowi wielokrotnie też oferowano pracę w innych, większych miastach, gdzie, jak można przypuszczać, warunki również mogły być lepsze.
Wielki wizjoner i myśliciel pozostał jednak w Toruniu, a o szacunku, którym był darzony najlepiej świadczy opis jego ceremonii pogrzebowej. Niemiecka gazeta „Thorner Zeitung" opisała, jak żydzi i chrześcijanie, ze łzami żegnali rabina Kaliszera, który spoczął na toruńskim cmentarzu żydowskim. Obecnie w tym miejscu jest jedynie park z kamieniem przypominającym, że było to miejsce pochówku toruńskich Żydów. Nie zachowałą się też macewa Kaliszera, a koronę upamiętniającego go drzewa trzeba było ściąć, bo trafił w nią piorun.
Pozostałe podcasty w cyklu:
Artykuł powstał w ramach projektu Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego sfinansowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja publiczna 2021”. Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.