Podcast: Tragedia w Kazaniu wywołała pytania o dostęp do broni i wolność słowa w Rosji
W Kazaniu napastnicy otworzyli ogień w gimnazjum. W strzelaninie zginęło 9 osób. Rosyjskie władze od razu zaczęły mówić o konieczności działań, które mogą ograniczyć wolność słowa. Pretekstem jest wykorzystanie przez sprawcę komunikatorów i mediów społecznościowych. Padają też pytania o dostęp do broni.
Demonstracja w obronie wolności słowa w Internecie w Rosji (Shutterstock)
Chodzi przede wszystkim o wolność wypowiadania się w internecie, która i tak już jest w Rosji znacznie ograniczona. Wszystko dlatego, że sprawca udostępnił tuż przed strzelaniną w jednym z komunikatorów nagranie wideo, na którym zapowiada atak na gimnazjum.
Pojawiły się też propozycje dotyczące ograniczenia dostępu do broni. W Rosji prawo jest dość liberalne, nie potrzeba nawet zaświadczenia o niekaralności. Potrzebne są zaświadczenia od lekarzy, między innymi, o stanie zdrowia psychicznego, ale ze względu na dużą korupcję, nie ma problemu z ich kupnem. Sprawca strzelaniny jeszcze w zeszłym roku miał zdiagnozowaną chorobę mózgu, a mimo to wiosną tego roku otrzymał pozwolenie. Rosyjscy politycy zapowiadają zmianę prawa. Poprzednie zapowiedzi nie przyniosły jednak jego zaostrzenia.
Piotr Pogorzelski w podcaście
Po prostu Wschód rozmawiał z dr Marią Domańską z Ośrodka Studiów Wschodnich na temat tego, co doprowadziło do tragedii. Jakie znaczenie ma militaryzacja rosyjskiego społeczeństwa, a także problemy szkolnictwa. W placówkach oświatowych młodzież najczęściej nie może liczyć na pomoc psychologiczną.
Rozmowa została udostępniona bezpłatnie w ramach współpracy pomiędzy autorem podcastu i portalem Nowa Europa Wschodnia. Projekt "Po prostu Wschód" można wesprzeć na Patronite.