Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Transatlantyk > Bazylika / 06.02.2022
Jacek Hajduk

Pofilozofujmy, kto zabił Homera

W starożytności mówiono, że lekarz filozofujący równy jest bogom. Czy współcześni lekarze nie filozofują za mało? Czy nie brak i czasu na to, by zastanowić się głębiej nad człowiekiem, sensem życia, choroby i cierpienia? - Medycyna bardzo się wyspecjalizowała - mówi prof. Dominika Dudek, psychiatra i uczona-neurobiolog związana z Uniwersytetem Jagiellońskim. - Medycyna wymaga tak drobiazgowej wiedzy, że humanistyka - dawniej tak bliska medycynie - gdzieś się zagubiła.
Foto tytułowe



Przez długie lata psychiatria traktowana była z pogardą. Znajdowała się w jakimś sensie na obrzeżach medycyny. Psychiatrów uważano za „czarne owce” medycyny. Dziś wiele się zmieniło. Psychiatra, bardzo specjalistyczna, jest dziś niezwykle nowoczesną dyscypliną. Interesuje się duszą i ciałem, człowiekiem w całym jego wymiarze. Wymaga znajomości zarówno medycyny, jak i humanistyki, uwarunkować społecznych.

Po drugiej wojnie światowej psychiatrię zachodnią zdominował Zygmunt Freud i psychoanaliza, która była bardzo atrakcyjna, ale zarazem niefalsyfikowalna. Spowodowało to zatrzymanie rozwoju psychiatrii biologicznej. Stąd psychiatrzy zostali zepchnięci na obrzeża medycyny i długo się tam znajdowali. Sytuacja zmieniła się dopiero wówczas, gdy zaczęła rozwijać się psychofarmakologia.

Prof. Dominika Dudek, podobnie jak jej mistrz, prof. Jerzy Vetulani, jest zwolenniczką łączenia nauk biologicznych i humanistyki. Na pacjenta patrzy zawsze holistycznie.

- Na człowieka składa się jego cielesność - mówi - ale także jego psyche, dusza. Cielesność może bardzo wpływać na stany emocjonalne. Jakaś zwykła choroba somatyczna może wywoływać objawy psychopatologiczne, a z drugiej strony objawy psychopatologiczne mogą przejawiać się w ciele. Człowiek o swoich lękach, o swojej niedoli, o swoim psychologicznym cierpieniu może komunikować się za pomocą ciała.

Medycyna, a zwłaszcza psychiatria uczy nieosądzania. Jest to bardzo trudne, ale konieczne, by lepiej móc pomóc pacjentowi. Kiedy widzimy zło, trudno go nie potępić. Ale nigdy nie wiadomo, czy określone zachowanie człowieka wynika z jego złej woli, czy może jest wynikiem jakiejś ukrytej patologii.

- Można oczywiście - mówi Dudek - skończyć na tym, że życie, w tym życie ludzkie to forma istnienia białka. A można jednak doszukiwać się w tym jakiegoś sensu przez duże „S” czy jakiejś tajemnicy przez duże „T”. Ja wolę jednak tę drugą drogę.

Neurobiologia to dyscyplina wyjątkowa. Z jednej strony należy do najbardziej nowoczesnych, z drugiej - w największym stopniu odsyła nas do wzorców antycznych, kiedy ciało i dusza były przedmiotem tego samego namysłu.

Czym jest mózg i w której jego części może znajdować się dusza? Próby odpowiedzi na to pytanie rodzą kolejne. Czy transplantacja mózgu będzie kiedyś możliwa, a może to ciała do mózgu? Czy udałoby się wówczas zachować tożsamość osoby, której mózg przeszczepiono? A dalej pojawiają się pytania o przyszłość człowieka i prawdę o świecie, a co za tym idzie, o sposób i charakter naszej interakcji z tym światem. Wszyscy jako ludzie jesteśmy głęboko zanurzeni w kontekście - historycznym, społecznym, geograficznym, rodzinnym i in. Percepcja przez nas świata przebiega zależnie od wielu czynników, m.in. od tego, jak jesteśmy wychowani czy jaka jest nasza wiedza o tym świecie czy o konkretnym zjawisku.

Podcast z cyklu Kto zabił Homera został nagrany w bibliotece Instytutu Filologii Klasycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Fragmenty traktatu "O naturze rzeczy" Lukrecjusza czytała Emilia Herok. W wyborze i przygotowaniu tekstów uczestniczył Julian Skowronek. Na zrekonstruowanych instrumentach antycznych, aulosie i kitarze grał Stefan Hagel z Austriackiego Instytutu Archeologicznego Austriackiej Akademii Nauk. Realizacja podcastu, Free Range Productions.

Cykl Kto zabił Homera