Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Transatlantyk > Bistro / 25.04.2023
Jarosław Kociszewski

Z przyjemnością i dumą, ale także niemałą nadzieją na przyszłość, oddajemy w Państwa ręce pierwszy numer magazynu „Nowa Europa Wschodnia Online”, którego tematem przewodnim jest kwestia przywództwa. – Czy na pewno to jest teraz najważniejsze? – padło pytanie podczas redakcyjnej dyskusji o pomyśle na czasopismo. Nie mam wątpliwości, że tak. Przywództwo, jego idea, a także forma, jest jednym z najważniejszych tematów, o których powinniśmy myśleć i rozmawiać.
Foto tytułowe
(Shutterstock)



Czy Ukraina nadal byłaby wolna, gdyby 24 lutego 2022 roku Wołodymyr Zełeński i inni czołowi politycy nie nagrali krótkiego filmiku, dowodząc, że pozostali w atakowanym Kijowie, tylko znaleźli bezpieczne schronienie na Zachodzie? Tego, na szczęście, nie dowiemy się nigdy. Model sprawowania przywództwa przez prezydenta Zełenskiego czy generała Załużnego odegrał kluczową rolę w powstrzymaniu rosyjskiej napaści.

W Moskwie też zasiada przywódca. Trudno go lubić czy szanować, ale bez wątpienia wiedzie swój kraj w kierunku wytyczonym przez siebie i swoje otoczenie. Każe zadać pytanie o charakter władzy. Czy dyktatorskie rządy mają przewagę w obliczu wojny? A może, pomimo wszelkich wad, odpowiedzią jest demokracja: jej elastyczność i zdolność do adaptacji?

Przywództwo nie jest czymś wiecznym. Przemija, zmienia się, przechodzi w inne ręce. Niemcy, kraj bogaty i potężny, przyzwyczaiły siebie i wielu na świecie do swojej roli w wytyczaniu szlaku i opinii na jego temat. Napaść Rosji na Ukrainę pokazała, że ścieżka była zwodnicza, przewodnik nie umie odnaleźć nowej drogi, a uczestnicy wycieczki też mają wiele do powiedzenia. To jednak rodzi wiele nowych wątpliwości, bo wcale nie jest powiedziane, że Niemcy przestaną wierzyć w swoją misję i dbać o własny interes, a kraje takie jak Polska czy państwa nadbałtyckie zdołają nie tylko się przebić i udźwignąć odpowiedzialność związaną z przewodzeniem, ale także wyzwolą od kompleksów i historycznych obciążeń.

Wojny, społeczne niepokoje czy klęski naturalne przywołują na myśl tradycyjnie pojmowaną rolę mężczyzn. Śmiałych bohaterów stawiających czoła wyzwaniom czy poświęcających się w mniej lub bardziej skutecznych zmaganiach z przeciwnościami. Tymczasem życie okazuje gotowe zaskakująco łamać stereotypy, bo przecież jedną z najskuteczniejszych kampanii w walce z pandemią COVID-19 pokierowała Jacinda Ardern, premierka Nowej Zelandii. Decyzje o porzuceniu dekad neutralności w obliczu wojny podjęły przywódczynie Szwecji Magdalena Andersson i Finlandii Sanna Marin, a o jednoznacznym i bezprecedensowym na skalę kraju wsparciu dla Ukrainy udzielonym przez Estonię zadecydowała szefowa rządu Kaja Kallas. W tej plejadzie wybitnych kobiet należących do nowego pokolenia przywódców nie może też zabraknąć Mai Sandu stającej na czele małej, ambitnej Mołdawii.

Skoro więc współczesny skuteczny przywódca nie musi być białym mężczyzną w okolicy sześćdziesiątki, to może też inne mity i stereotypy wodzowskie warto odłożyć do lamusa? Czy musi być tak, że bogaty, silny lub po prostu duży może więcej? Na czym polega globalna walka o rząd dusz i czy koniecznie rozstrzygać o jej wyniku musi dostęp do nowych technologii czy mediów?

Mam nadzieję, że to pierwsze i kolejne wydania „Nowej Europy Wschodniej Online” nie tyle dadzą jednoznaczne odpowiedzi, ile skłonią do refleksji i debaty. Pomimo sentymentu do druku i papieru, świadomie z niego rezygnujemy, otrzymujecie Państwo magazyn stworzony z myślą o czytnikach i urządzeniach elektronicznych. Równocześnie nie zapominamy o miłośnikach słuchania. Patrząc na rewolucję podcastową i wielki powrót wszelkiego rodzaju audio, każdy artykuł może zostać odsłuchany. Liczę, że zarówno treść, jak i forma znajdą Państwa uznanie i na równi z redakcją będziecie wyglądać kolejnego wydania magazynu.

Zapraszam do czytania i słuchania.