Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze > Wyszywanka / 26.11.2023
Ihar Melnikau

Rząd chciał uregulować prawosławie w Polsce. Okres międzywojenny był trudny dla cerkwi

Jesienią 1918 roku Polska po 123 latach niewoli odzyskała niepodległość. Przez kilka następnych lat musiała bronić swoich granic. Najbardziej krwawym konfliktem była wojna polsko-bolszewicka, w wyniku której w skład II Rzeczypospolitej weszło terytorium z około trzema milionami prawosławnych. W okresie międzywojennym rząd w Warszawie rozumiał, że nawet „ateistyczna” Moskwa może wykorzystać czynnik religijny.
Foto tytułowe
Prezydent RP Ignacy Mościcki w cerkwi. Widoczni m.in.: wojewoda wileński Władysław Raczkiewicz, gen. Aleksander Litwinowicz, płk Jan Głogowski, 1930 r. (Narodowe Archiwum Cyfrowe)


Posłuchaj słowa wstępnego drugiego wydania magazynu online!


Od Kościoła moskiewskiego po autokefaliczny


W trakcie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku bolszewikom udało się sparaliżować pracę kościołów i cerkwi na terenie Zachodniej Białorusi. Księży niszczono, zmuszano do emigracji, świątynie zamykano. Po zawarciu traktatu ryskiego Kościół prawosławny w Polsce formalnie znajdował się pod jurysdykcją patriarchatu moskiewskiego. Rząd w Warszawie zdawał sobie sprawę, że z czasem nawet „ateistyczna” Moskwa może z powodzeniem wykorzystywać religię w manipulowaniu ludnością niepolską (białoruską i ukraińską) we wschodnich województwach. Dlatego władze położyły nacisk na połączenie prawosławia na ziemiach I Rzeczypospolitej nie z Rosją, lecz z Konstantynopolem.

Należało przy tym uwzględnić fakt, że mieszkańcy północno-wschodnich województw II Rzeczypospolitej nie pamiętali już Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Dla nich Kościół prawosławny był nierozłącznie związany z imperium Romanowów. W maju 1920 roku (jeszcze w czasie wojny polsko-bolszewickiej) został wybrany zwierzchnik Kościoła prawosławnego w Polsce. Został nim biskup Włodzimierz Tichonicki. Jednak był za bardzo prorosyjski, nawet utrzymywał kontakty z patriarchą moskiewskim Tichonem – za co stracił stanowisko w czerwcu 1921 roku. W tym samym czasie do Polski z Bałkanów powrócił prawosławny biskup Jerzy (Hryhorij Jaroszewski). Władze II Rzeczypospolitej szanowały go za to, że nie brał udziału w rusyfikacyjnej działalności Kościoła prawosławnego w czasach Imperium Rosyjskiego i nienawidził bolszewików.

16 września 1921 roku odbyła się konferencja w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, podczas której biskupa Jerzego (przy wsparciu ministra Macieja Rataja) wybrano na głowę Kościoła prawosławnego w Polsce. Moskwa w osobie patriarchy Tichona uznała biskupa za przedstawiciela moskiewskiego prawosławia w Polsce. W styczniu 1922 roku w kręgach polskich księży prawosławnych toczyła się dyskusja na temat ogłoszenia autokefalii. 30 stycznia przyjęto „Tymczasowe przepisy o stosunku rządu do Kościoła prawosławnego w Polsce”, które szybko przybrały formę obowiązującego prawa (dokument ten regulował działalność prawosławia na terytorium Polski przez całe dwudziestolecie międzywojenne).

Na zgromadzeniu synodalnym w Ławrze Poczajowskiej w maju 1922 roku ponownie wyrażono chęć utworzenia Kościoła autokefalicznego. Rok później w Poczajowie powołano synodalny komitet szkolny, odpowiedzialny za badanie nauki religii w szkołach podstawowych i średnich świeckich. Na w miastach i wsiach prawosławni księża postrzegali autokefalię jako zdradę rosyjskiego prawosławia. Przeciwko oddzieleniu się od „trzeciego Rzymu” występowało wielu przedstawicieli białej emigracji w Polsce i w krajach Europy Wschodniej.

8 lutego 1923 roku metropolita Jerzy został zastrzelony przez archimandrytę Smaragda, zagorzałego przeciwnika utworzenia Kościoła autokefalicznego. Nowym zwierzchnikiem polskiego prawosławia został biskup Dionizy. W tym samym czasie dyskutowano o tym, w jakim języku prowadzić nabożeństwa w Kościele prawosławnym. Jesienią 1924 roku Synod rozszerzył prawo używania języka białoruskiego w liturgii i zezwolił na naukę religii w języku ojczystym.

17 września 1925 roku w warszawskiej świątyni metropolitalnej pw. św. Marii Magdaleny oficjalnie ogłoszono utworzenie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. W styczniu 1930 roku metropolita Dionizy spotkał się z prezydentem II Rzeczypospolitej Ignacym Mościckim. Omówili działania niezbędne do ostatecznego przeprowadzenia autokefalii. Później została powołana specjalna komisja, która regulowała działalność Kościoła prawosławnego. Opracowała ona dekret „O stosunku państwa do polskiego autokefalicznego Kościoła prawosławnego”, podpisany przez prezydenta Mościckiego 18 listopada 1938 roku. 10 grudnia Rada Ministrów zatwierdziła statut wewnętrzny, który usystematyzował działalność polskiego prawosławia.

Na terytorium międzywojennej Polski działały prawosławne eparchie: wołyńska, warszawska, grodzieńska, wileńska i pińska (poleska). Warto zauważyć, że w latach 30. Kościół katolicki próbował reanimować uniactwo na terenach województw północno-wschodnich i południowo-wschodnich, częstokroć ingerując w działalność Cerkwi. Jednocześnie rząd finansował polski Kościół prawosławny. W 1936 roku na wsparcie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego z budżetu wydano 1 333 600 złotych. Rząd wypłacał stypendia młodym księżom, a także finansował remonty kościołów.

18 listopada 1939 roku zatwierdzono statut wewnętrzny, który przewidywał pełne podporządkowanie Kościoła prawosławnego państwu polskiemu. Głównym językiem liturgicznym został oficjalnie język polski. W maju 1939 roku minister wyznań zatwierdził statut konsystorza prawosławnego, a miesiąc później zostały uregulowane prawa majątkowe Kościoła prawosławnego na ziemiach polskich.


Fotografia z Soboru Opieki Matki Bożej w Baranowiczach, znanej również jako cerkiew Pokrowska. Została wzniesiona w 1921 roku w stylu neoklasycznym według projektu Mikołaja Obołońskiego, a jej konsekracja miała miejsce w 1931 roku. Jest ona symbolicznym przedstawicielem prawosławia w okresie II Rzeczypospolitej, ponieważ wciąż zachowuje wewnętrzne mozaiki. Jednym z jej autorów był znany rosyjski artysta Wiktor Wasniecow.

Materiał na mozaiki pochodził ze zniszczonego w Warszawie Soboru św. Aleksandra Newskiego i został przewieziony w 1926 roku w trzech wagonach towarowych. Koszt budowy wyniósł wówczas 147 tysięcy złotych, z czego 8 tysięcy zostało ufundowanych przez magistrat miasta. Ta cerkiew jako jedyna, która pozostała czynna po zakończeniu wojny.
Zachować rarytasy


W latach 1924–1926 w Warszawie rozebrano sobór św. Aleksandra Newskiego, zbudowany z inicjatywy warszawskiego generała-gubernatora Josifa Hurko, Białorusina z pochodzenia. Szczególnego uroku świątyni nadawały mozaiki umieszczone na ścianie ołtarzowej i filarach. Autorem niektórych z nich był słynny rosyjski artysta Wiktor Wasniecow. Przed rozebraniem katedry część mozaiki udało się zdemontować. W 1924 roku w Baranowiczach, na terenie województwa nowogródzkiego, rozpoczęto budowę soboru pokrowskiego. Stopniowo przywożono tam elementy dekoracji warszawskiego soboru: ikonostas, 40 fragmentów mozaik, 13 skrzynek malowideł na płytach gipsowych. W 1931 roku nowo powstała świątynia została poświęcona przez arcybiskupa grodzieńskiego i nowogródzkiego Aleksego – od tego czasu odbywają się tam nabożeństwa.


Walka o białorusizację Kościoła prawosławnego


W połowie lat 20. i na początku 30. XX wieku na terytorium północno-wschodnich województw II Rzeczypospolitej białoruska inteligencja i księża próbowali zrobić wszystko, aby nadać prawosławiu białoruski charakter. Od lutego 1925 roku wydawano czasopismo o profilu chrześcijańskim „Prawosławny Białorusin”. Członek polskiego Senatu, Białorusin Wiaczesław Bohdanowicz, w 1927 roku założył Prawosławne Białoruskie Zjednoczenie Demokratyczne, organizację domagającą się rozszerzenia języka białoruskiego w liturgii cerkiewnej oraz studiowania „prawa Bożego” w szkołach w języku białoruskim. Sam senator wielokrotnie wyrażał poparcie dla języka cerkiewnosłowiańskiego i sprzeciwiał się tłumaczeniu nabożeństw prawosławnych na język polski. Nawiasem mówiąc, na początku lat 30. w dawnej stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego ukazało się kilka białoruskich periodyków prawosławnych (na przykład „Głos Prawosławnego Białorusina” czy „Kościół i Naród”), które jednak nie wpłynęły znacząco na sytuację prawosławia na tych terenach.

W Wilnie wokół Gimnazjum Białoruskiego ukształtował się nurt, który postulował utworzenie białoruskiej Cerkwi prawosławnej na terenie województw północno-wschodnich. Dyrektor gimnazjum Radosław Ostrowski w 1929 roku wysłał do Urzędu Wojewódzkiego w Wilnie list, w którym prosił o oddanie do dyspozycji placówki szkolnej cerkwi św. Mikołaja z całym majątkiem. Znaczenie procesu ukierunkowania prawosławia na białoruskie tory zauważyło wielu ówczesnych polskich publicystów. Na przykład Tadeusz Hołowko dostrzegł korzyść w tym, że prawosławie w województwach wschodnich, dzięki wysiłkom Białorusinów i Ukraińców, stopniowo się derusyfikuje.

1 marca 1930 roku w Wilnie odbył się zjazd prawosławnych Białorusinów, w którym uczestniczyli mieszkańcy powiatów wołkowyskiego, wilejskiego i mołodeckiego, a także przedstawiciele Wileńskiego Gimnazjum Białoruskiego i działacze organizacji białoruskich. W rezultacie powołano Białoruski Centralny Komitet Cerkiewny. Członkowie komitetu chcieli, aby język białoruski był używany w kazaniach dla miejscowej ludności, a także w nabożeństwach dla Białorusinów, żołnierzy Wojska Polskiego.

W 1937 roku komitet zaczął się rozwijać. Duża w tym zasługa byłego rektora Wileńskiego Seminarium Duchownego, archimandryty Filipa. Należy również zauważyć, że jednym z głównych ośrodków prawosławia na terenie województw północno-wschodnich w okresie międzywojennym były klasztory. Było ich wtedy 16 (pięć żeńskich i 11 męskich).


Szkoła i wojsko pod kontrolą władz


Zgodnie z polską konstytucją z 17 marca 1921 roku w każdej placówce oświatowej uczęszczanej przez dzieci do lat 18 wprowadzono obowiązkowe nauczanie religii. W lutym 1928 roku władze polskie zezwoliły na nauczanie religii w szkołach podstawowych w języku ojczystym, jeśli chcieli tego rodzice uczniów. Pod koniec 1920 roku na Wileńszczyźnie w większości szkół takie zajęcia odbywały się w języku białoruskim i tylko niewielki odsetek szkół jako języka nauczania używał rosyjskiego. Jednak od początku lat 30. władze zaczęły prowadzić politykę polonizacji Kościoła prawosławnego i ludności prawosławnej w Polsce.

W tym celu lekcje religii prowadzone były w języku polskim. Podobnie nabożeństwa. W połowie lat 30. młodzi księża byli kierowani na studia na Wydział Teologii Prawosławnej Uniwersytetu Warszawskiego. Za ich edukację i zakwaterowanie płacił polski rząd. Księża ci mieli się stać ostoją dla polonizacji prawosławia w województwach wschodnich. W lipcu 1935 roku w Białymstoku powstało Stowarzyszenie Prawosławnych Polaków im. Józefa Piłsudskiego, które domagało się pełnego tłumaczenia cerkiewnej liturgii na język polski. Stopniowo podobne organizacje zaczęły się pojawiać w innych miastach województw północno-wschodnich. W Grodnie powstał Dom Polaków Prawosławnych im. Stefana Batorego. W 1937 roku biskupem grodzieńskim został Sawa, a wileńskim - Mateusz. Obaj byli zwolennikami polonizacji Kościoła prawosławnego.

Innym przykładem instytucji państwowej objętej polonizacją było wojsko. Znaczną część żołnierzy Wojska Polskiego stanowili Białorusini i Ukraińcy, wśród których było wielu prawosławnych. W końcu lat 30. w składzie wojska II RP było 14 prawosławnych kapelanów wojskowych. Kościoły garnizonowe znajdowały się w Grodnie, Dęblinie, Poznaniu, Toruniu i Katowicach. Było tylko pięć kaplic. Prawosławnym wojskowym, którzy pełnili służbę na terenie województw północno-wschodnich, pozwolono korzystać z kościołów cywilnych. W 1932 roku dowódcy okręgów korpusów wydali rozkaz o zorganizowaniu pomieszczeń dla liturgii tam, gdzie nie było kaplic prawosławnych. W Siedlcach takie miejsce zorganizowano w jednej ze szkół podstawowych, a w Prużanach w klubie żołnierskim.

W 1925 roku wydano 15 tysięcy egzemplarzy modlitewników prawosławnych dla żołnierzy z województw wschodnich. Książka zawierała teksty w języku cerkiewnosłowiańskim. W 1938 roku wznowiono wydanie modlitewnika dla żołnierzy Wojska Polskiego pochodzenia białoruskiego. Proces polonizacji Kościoła prawosławnego trwał. 11 listopada 1935 roku w wielu garnizonach Wojska Polskiego (w tym w Brześciu) odprawiono pierwsze prawosławne nabożeństwa w języku polskim.
Ihar Melnikau - doktor historii, adiunkt Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się okresem międzywojennym na terenie województw północno-wschodnich II RP, przedwojennej granicy polsko-radzieckiej na Białorusi, oraz służby Białorusinów w przedwojennym Wojsku Polskim. Autor 15 monografii historycznych. Laureat nagrody im. L. Sapiehy w 2020 za zachowanie historycznej spuścizny Białorusi.

Inne artykuły Ihara Melnikau

W 1938 roku dowódca III Okręgu Korpusu w Grodnie gen. Józef Olszyna-Wilczyński nakazał rozebranie garnizonowej cerkwi prawosławnej. W końcu lat 30. naczelnym kapelanem wyznania prawosławnego Wojska Polskiego był ksiądz dziekan (odpowiednik stopnia wojskowego podpułkownika) Szymon Fedorońko. Pochodził z prawosławnej rodziny ukraińskiej. Jego ojciec był księdzem w m. Czortków. W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku wraz z podwładnymi przebywał w Równem. Tam dostał się do niewoli radzieckiej i został zesłany do obozu w Kozielsku. Wiosną 1940 roku kapelan został zamordowany w Katyniu.

Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 142 000 zł.

Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.