Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze > Sotnia / 28.11.2023
Ihar Melnikau

Ułani krechowieccy bili Rosjan, Niemców i Austriaków. Dowódca Polaków zginął w zasadzce

Mógł zrobić karierę wojskową, awansować do stopnia generała, dowodzić jednym z okręgów korpusów Wojska Polskiego, być może nawet na terenie województw północno-wschodnich II RP. Tak się jednak nie stało, gdyż zimą 1918 r. dowódca 1 Pułku Ułanów I Korpusu Polskiego Bolesław Mościcki zginął w walce z bolszewikami.
Foto tytułowe
15-lecie 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w Augustowie, 1932 r. (NAC)


Posłuchaj słowa wstępnego drugiego wydania magazynu online!


W armii imperium Romanowów


Przyszły pułkownik urodził się w grudniu 1877 r. w Wysokiem Mazowieckiem. Pracował w kopalniach węgla. Później podjął naukę w Oficerskiej Szkole Piechoty w Czuhujewie. W 1902 r. został przydzielony do jednostki kawalerii stacjonującej w Mandżurii. Brał udział w wojnie rosyjsko-japońskiej i dowodził oddziałem walczącym przeciwko partyzantom tunguskim. W 1911 r. Mościcki przeniósł się do Petersburga i tam wstąpił do Oficerskiej Szkoły Artylerii, po ukończeniu której otrzymał stopień rotmistrza (odpowiadał stopniowi kapitana w piechocie).

Od kwietnia 1915 r. jako dowódca szwadronu Zaamurskiego Pułku Kawalerii brał udział w I wojnie światowej. W bitwie pod Horodenką wykazał się odwagą, za co został nagrodzony oficerskim Orderem św. Jerzego. Za szarżę kawalerii przeprowadzoną w czerwcu 1916 r. pod Neterpincami otrzymał Broń Złotą „Za Odwagę”. Wiosną 1917 r. Mościcki otrzymał stopień pułkownika i został dowódcą pułku zaamurskiego.


Przeciwko trzem wrogom Polski


Imperium Rosyjskie dogorywało. Wojsko carskie rozpadało się na oczach. Chłopi nie chcieli już walczyć „za cara i ojczyznę”, a oficerowie z zachodnich terenów Imperium otrzymali możliwość przejścia na służbę do swoich jednostek narodowych. W lipcu 1917 r. Bolesław Mościcki dowodził 1 Pułkiem Ułanów. Pierwszym zadaniem nowej jednostki była walka przeciwko szabrownikom w Stanisławowie. Wkrótce jednak ułanów polskich czekał prawdziwy chrzest bojowy. 24 lipca 1917 r. pod Krechowcami kawalerzyści pod dowództwem Mościckiego pokonali bawarską i austriacką piechotę i powstrzymali atak przeważających sił wojsk państw centralnych.

Jednostka otrzymała nazwę 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. Okazało się że 1 Pułk Ułanów był jedynym polskim związkiem taktycznym, który w czasie I wojny światowej walczył przeciwko wszystkim krajom, które w XVIII w. podzieliły Rzeczpospolitą. W Stanisławowie toczył bitwy z Rosjanami, a pod Krechowcami z Niemcami i Austriakami.


Szlak do Warszawy


We wrześniu 1917 r. w Mińsku 1 Pułk Ułanów Krechowieckich wszedł w skład I Korpusu Polskiego dowodzonego przez generała Józefa Dowbora-Muśnickiego (od nazwiska dowódcy żołnierzy I Korpusu nazywano dowborczykami). Ułani brali udział w licznych walkach przeciwko Gwardii Czerwonej na Białorusi. Sytuacja nie była jednak korzystna dla wojska Dowbora-Muśnickiego. Z jednej strony przeciwstawiali mu się bolszewicy, z drugiej – wojska niemieckie. W końcu I Korpus znajdował się na ziemi białoruskiej, a miejscowa ludność nie zawsze mile przyjmowała polskie jednostki wojskowe.

Dowództwo I Korpusu Polskiego postanowiło wysłać delegację do Warszawy, aby nawiązać współpracę z Radą Regencyjną – rządem polskim działającym pod niemiecką okupacją Polski. W lutym 1918 r. na czele delegacji stanął płk Mościcki. Rankiem 11 lutego szwadron (160 szabel oraz dwa amerykańskie karabiny maszynowe Lewis) skierował się w stronę linii frontu bolszewicko-niemieckiego. Uzbrojoną eskortą dowodził rotmistrz Bronisław Romer (we wrześniu 1918 r. został rozstrzelany przez bolszewików). W skład delegacji oprócz pułkownika Mościckiego wchodzili także porucznik Zygmunt Żaboklicki, chorąży Maruszewski, podporucznik Kazimierz Bisping i ochotnik Witold Wańkowicz.

Od Bobrujska do linii frontu było około 300 kilometrów. Oddział polski poruszał się po tyłach bolszewickich. Nie miał kuchni polowej ani zaopatrzenia.

Szwadron, który towarzyszył Mościckiemu w delegacji, zgodnie z planem generała Dowbora-Muśnickiego miał również pełnić funkcję reprezentacyjną. Sztab w Bobrujsku stwierdził, że Niemcy muszą zobaczyć, że I Korpus Polski nie jest „obdartą jednostką bolszewicką”, ale dobrze umundurowanym i przygotowanym wojskiem, z którym należy się liczyć. Z tego powodu ułani zostawili w Bobrujsku swoje papachy i udali się do Warszawy w letnich czapkach. Było wtedy 20 stopni mrozu! Droga z Bobrujska na linię frontu była trudna: polscy żołnierze musieli spać w siodłach.

Koniec misji


W pobliżu wsi Łopatycze żołnierze Mościckiego natknęli się na posterunki bolszewickiej 15 Dywizji Syberyjskiej. Czerwonoarmiści przepuścili polską awangardę i uderzyli w główną część szwadronu. Wtedy ułani zsiedli z koni i otworzyli ogień do wroga. Wkrótce potem polscy żołnierze ruszyli do ataku. Z okrzykiem „hurra!” wtargnęli do wioski, gdzie rozpoczęła się walka wręcz. Ułani polscy zajęli wioskę, zmuszając bolszewików do odwrotu. To uratowało nie tylko rannych ułanów pozostałych w wiosce (awangarda, która jako pierwsza wjechała do wioski i oderwała się od głównych sił), ale także pozwoliło ewakuować ciała zabitych.

Polacy wyparli bolszewików z wioski. Mościcki stracił jednego oficera i trzech żołnierzy, około 17 osób zostało rannych. Bolszewicy stracili 12 żołnierzy. Wkrótce jednak czerwonoarmiści przy wsparciu artylerii przystąpili do kontrataku. Wtedy stało się jasne, że przez sowiecką linię obrony oddział polski się nie przebije. „Im więcej ludzi, tym więcej uwagi” – zauważył po bitwie pod Łopatyczami Mościcki. Polska delegacja przebrała się w cywilne ubrania i przy wsparciu leśników księcia Albrechta Radziwiłła ruszyła dalej. Z kolei szwadron, przyciągając uwagę wojsk bolszewickich, zaczął wycofywać się na wschód, do Bobrujska. 19 lutego 1918 r. niedaleko wsi Dub pod Łunińcem grupa dowodzona przez Bolesława Mościckiego wpadła w bolszewicką zasadzkę. W wyniku walk pułkownik zginął, a towarzyszący mu chorąży Maruszewski dostał się do niewoli.


Pamięć


Ułani krechowieccy odzyskali ciało swojego dowódcy. Mościcki został pochowany w Mińsku. Jednak w sierpniu 1921 r. władze polskie zabrały szczątki pułkownika ze stolicy BSRR i przetransportowały je do Warszawy. Wspominała o tym księżna Maria Drucka-Lubecka, która w tym czasie szukała możliwości odzyskania szczątków zamordowanej córki Krystyny. „W czerwcu 1921 r. pułkownik Hempel, który jechał do Mińska po szczątki pułkownika Mościckiego, zabitego przez bolszewików w 1918 r. pod Dubem, zaproponował naszej rodzinie przewiezienie szczątków Krystyny. Ale niestety władze bolszewickie nie pozwoliły. Obawiali się antysowieckich wystąpień w Kojdanowie” – można przeczytać we wspomnieniach księżnej (w posiadaniu autora). 24 sierpnia 1921 r. szczątki Bolesława Mościckiego pochowano w warszawskim kościele św. Krzyża. Józef Piłsudski pośmiertnie odznaczył ułana Orderem Virtuti Militari.

W listopadzie 1930 r. w miejscu, w którym zginął Bolesław Mościcki, postawiono pomnik, który zachował się do dzisiaj (powstał dzięki wysiłkom i wsparciu finansowemu przedostatniego nieświeskiego ordynata, księcia Albrechta Radziwiłła). W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli wojskowi (wydarzeniem kierował generał Mieczysław Trojanowski) i kierownictwo II Rzeczpospolitej – m.in. marszałek Józef Piłsudski, marszałek sejmu Wojciech Trąmpczyński, minister spraw zagranicznych Konstanty Skirmunt, generał Józef Dowbor-Muśnicki.
Ihar Melnikau - doktor historii, adiunkt Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się okresem międzywojennym na terenie województw północno-wschodnich II RP, przedwojennej granicy polsko-radzieckiej na Białorusi, oraz służby Białorusinów w przedwojennym Wojsku Polskim. Autor 15 monografii historycznych. Laureat nagrody im. L. Sapiehy w 2020 za zachowanie historycznej spuścizny Białorusi.

Inne artykuły Ihara Melnikau

1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W okresie międzywojennym jednostka stacjonowała w Augustowie. We wrześniu 1939 r. w składzie Suwalskiej Brygady Kawalerii pułk walczył przeciwko Niemcom pod Zambrowem. Swój szlak bojowy zakończył pod Kockiem w październiku 1939 r. W 1941 r. jednostka została odtworzona w składzie Wojska Polskiego w ZSRR. Jako część składowa 2 Brygady Pancernej w 1944 r. ułani krechowieccy walczyli w bitwie pod Ankoną.

Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 142 000 zł.

Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.