Istnieje wiele powodów, dla których negocjacje między Kijowem a Moskwą w sprawie zakończenia wojny nie przyniosą rezultatów albo nie odbędą się w ogóle – nie mówiąc już o zapewnieniu trwałego pokoju. Głównym jest zasadnicza konfrontacja między konstytucjami Ukrainy i Rosji.
W sobotę, 10 grudnia w Oslo uroczyście wręczono Pokojowe Nagrody Nobla. Choć oznaczają one najwyższe możliwe uhonorowanie obrońców praw człowieka sprzeciwiających się reżimom Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki, zostały przyjęte ze smutkiem, pomimo wspaniałej oprawy ceremonii rozdania. Życie i pracę laureatów co najwyżej utrudnią.
Podczas pompatycznej uroczystości na Kremlu udającej postępowanie zgodne z prawem prezydent Rosji Władimir Putin podpisał akty aneksji czterech obwodów Ukrainy: Ługańskiego, Donieckiego, Zaporoskiego i Chersońskiego. Na szalę rzucił los swojego kraju, podobnie jak kilka lat temu premier David Cameron zaryzykował przyszłością Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej – i przegrał.
Rosyjska dyplomacja zawsze była uznawana za cyniczną, a nawet brutalną. Wojna na Ukrainie sprawiła, że Siergiej Ławrow jest w świecie dyplomacji postacią toksyczną i stoi na czele ministerstwa gróźb i frustracji, a nie resortu spraw zagranicznych. Maria Zacharowa, rzeczniczka tego resortu bez wahania mówi to, co myśli czym wzbudza coraz więcej pytań o swoje zdrowie.
To dzień wręcz święty. Zwycięstwo nad faszyzmem stało się politycznym sacrum, najpierw radzieckiego imperium, a później, jeszcze silniej – putinowskiej Rosji. Przypomina borykającym się z trudami życia w państwie przeżartym korupcją, że stanowią część wielkiego, zwycięskiego narodu. W 1812 roku Rosja nie uległa wojskom Napoleona, w 1945 roku Armia Czerwona skończyła swój pochód w Berlinie. 77 lat później Władimir Putin miał okazję stać się kolejnym wielkim zwycięskim przywódcą.
Patriarcha Cyryl musi popierać inwazję na Ukrainę, a autorytet Cerkwi musi służyć umacnianiu nastrojów prowojennych. Ten przymus wynika ze ścisłego sojuszu ołtarza i tronu
Mija właśnie 30 lat od rozpadu Związku Radzieckiego. Dla prezydenta Putina i wielu Rosjan to była katastrofa. Mieszkańcy upadłego Imperium wzięli sprawy we własne ręce. Z różnym skutkiem. Ta historia jest jednak daleka od zakończenia, o czym opowiadają ekspertki zaproszone do udziału w specjalnej serii podcastów.
Nierozwiązany od II wojny światowej spór terytorialny między Rosją i Japonią o Wyspy Kurylskie jest jak małżeńska psychoterapia. Wchodzicie do gabinetu z problemem brudnych skarpetek zostawianych na środku pokoju, a wychodzicie z pytaniem, czy w ogóle powinniście być razem.
Po wielu latach negocjacji Rosja i Białoruś podpisały 28 map drogowych i zatwierdziły nową doktrynę wojskową i politykę migracyjną. Dotąd jednak nie wiemy, co dokładnie podpisali Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka. Paweł Usow opisuje kolejne kroki Moskwy na drodze do coraz pełniejszego podporządkowania sobie Mińska.
Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka nie lubią się. Mimo to Moskwa wytrwale wspiera reżim w Mińsku. Doktor Siergiej Utkin z Instytutu Gospodarki Światowej i Stosunków Międzynarodowych im. Primakowa Rosyjskiej Akademii Nauk podkreśla, że w stosunkach z Białorusią dla Kremla liczy się przede wszystkim stabilność. To tłumaczy niewzruszone poparcie dla Łukaszenki.
Przebieg tegorocznych wyborów parlamentarnych udowodnił, że Kreml ostatecznie porzucił grę pozorów. W najbliższych latach należy się spodziewać dalszego zaostrzania kursu autorytarnego. Może to jednak doprowadzić do radykalizacji nastrojów w społeczeństwie.
W wyborach do Dumy rządząca Jedna Rosja jest skazana na zwycięstwo. Nie ma znaczenia, jak bardzo jest niepopularna. Jej zadanie? Zapewnić spokojną reelekcję Władimira Putina w wyborach prezydenckich za trzy lata.
Im bardziej Polska marginalizuje swoją pozycję w Unii Europejskiej czy popada w konflikt z partnerami na Zachodzie, tym mniejszą wagę ma w relacjach z Rosją. Rząd Zjednoczonej Prawicy bagatelizuje ten fakt. A przecież skuteczna polityka wschodnia nie powinna ograniczać się do formuły bilateralnej.
W relacjach Rosji z Zachodem mało co jest takim, jakim się wydaje. Jeszcze niedawno ponad 100 tys. rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą zapowiadało wojnę, uwięzienie Aleksieja Nawalnego – dotkliwe sankcje, a zmiana w Białym Domu – ostrzejszą politykę wobec Kremla. Głos krytyki z państw demokracji nie zamienił się na konkretne i oczekiwane działania.
Wielka dyplomacja w Genewie to był teatr, w którym Putin odegrał rolę przywódcy mocarstwa. Na swoim podwórku znowu powrócił jednak do reżyserowania spektaklu sterowanej demokracji. Nakreślił własne antyzachodnie „czerwone linie”.
Aleksandra Łukaszenkę i Władimira Putina łączy długi i burzliwy związek. To historia miłości i nienawiści, ale bez elementu zdrady. Przynajmniej na razie.
Chabarowsk to rosyjski dalekowschodni koniec świata, a dla prezydenta Putina – ryzyko końca spokojnych rządów. Od lipca ubiegłego roku trwają tam protesty w obronie gubernatora Siergieja Furgała i przeciwko dyktatowi Moskwy. Od wyniku ich starcia zależy znacznie więcej niż wolność popularnego lokalnego polityka.
USA stanowią dla Rosji ważny punkt odniesienia, a autorytarne, mocarstwowe ambicje Rosji stanowią koło napędowe dążeń politycznych Zachodu, uważa Lilia Szewcowa. W wywiadzie dla czasopisma "Nowa Europa Wschodnia" politolożka rosyjska mówi o stosunkach amerykańsko - rosyjskich na początku prezydentury Joe Bidena i o świecie zmieniającym się w obliczu kolejnych kryzysów.
Polska pojawia się w orbicie myślenia politycznego Rosji tylko w kontekście NATO i Unii Europejskiej. Co więcej, występuje w roli słabego ogniwa, które można wykorzystać - mówi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasadorka Rzeczpospolitej Polskiej w Moskwie.
- Całkowicie wykluczam powstanie sojuszu między Rosją i Chinami - mówi profesor Michaił Karpow w wywiadzie dla czasopisma "Nowa Europa Wschodnia". Sinolog rosyjski opisuje "patologiczne" relacje między Moskwą a Pekinem. Podkreśla, że Rosjanie są Europejczykami, tak jak Polacy, i wskazuje na podobieństwo obecnego postrzegania Zachodu przez władze w Moskwie i Warszawie.
- Poważniejszych powodów do obaw nie mamy, ale też należy wystrzegać się dawania Rosji pretekstów, by czynić siebie tarczą do propagandowej antypolskiej ofensywy - powiedział prof. Adam D. Rotfeld w wiadzie dla czasopisma "Nowa Europa Wschodnia". Były szef polskiej dyplomacji przekonuje, że Rosja nigdy nie miała tak bezpiecznych granic zachodnich jak obecnie. Mimo to Moskwa widzi w NATO i w Zachodzie przeciwnika.
Głównego wroga Putina warto postrzegać nie tylko jako konkretnego człowieka z ambicjami politycznymi, ale też jako nowy element w autorytarnej układance. Ma szanse przyczynić się do zmian politycznych w Rosji, choć sam niekoniecznie okaże się ich beneficjentem.
Nawalny przestał być wielkorusem i nacjonalistą, stał się bohaterem i demokratą. Za chwilę zostanie też męczennikiem. Wszystko to dzięki głupocie Kremla. Głupota Zachodu polega zaś na stworzeniu iluzji, że to wszystko prawda, a Nawalny przyniesie Rosji rewolucję.
W 2021 r. mija 30 lat od rozpadu Związku Radzieckiego. Dla prezydenta Putina i wielu Rosjan to była katastrofa. Mieszkańcy upadłego Imperium wzięli sprawy we własne ręce. Z różnym skutkiem. Ta historia jest jednak daleka od zakończenia.
Od dwóch dekad obserwujemy renesans myślenia geopolitycznego w Europie Wschodniej. Język metafor geopolitycznych niepostrzeżenie przeniknął do świata polityki, mediów i ekspertów. Wyraźny wzrost napięcia w regionie po 2014 roku tylko sprzyja temu procesowi.
Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.